poniedziałek, 14 stycznia 2008

Pierwszy dzień w klubie

FM-owym zwyczajem prezes Brian Rock powitał mnie w klubie jednocześnie zapewniając bezwarunkową aprobatę ze strony zarządu. Szkoda tylko, że na stole nie znalazła się ani złotówka na transfery, a skromne 8250 zł na płace nie napawało optymizmem. Poinformowano mnie także, że za rok wygasa umowa sponsorska, na mocy której zarobimy jeszcze 18390 zł. Dobre i to. Na odchodne otrzymałem plik dokumentów, który miał zaznajomić mnie z klubem.

Półzawodowe Wakehurst F.C. powstało w 1969 r. Obiekt przy Warden St. w Ballymenie mógł pomieścić 1000 osób co w porównaniu do innych ligowców wypadało nawet nieźle. Podstawową bazę treningową i mizerne obiekty młodzieżowe należy z czasem koniecznie rozbudować, aby myśleć o sukcesach w późniejszym czasie. Co ciekawe media widzą nas na 5 miejscu w tabeli, więc nie jest jeszcze tak źle.



Oddzwoniłem do prezesa i oznajmiłem, że w ciągu najbliższych 3-4 lat Wakehurst na pewno znajdzie się w wyższej lidze. Na jutro umówiłem spotkanie z piłkarzami i sztabem szkoleniowym.

3 komentarze:

gilik pisze...

HC się szykuje?? :>

Anonimowy pisze...

W ramach wymian linkowych :) efemaniak.blogspot.com jesli mozna :D

Sk8ter pisze...

@Gilik - mhm, podejście nr 1 :)
@Perez - ależ oczywiście!